Wczoraj z kolezankami sprzedawalysmy to co nie chcemy na takim dzielnicowym rynku (vide grenier).Pozbylam sie 2 pudelek i zarobilam troche, a dzis rano na rynku staroci wydalam 2 razy wiecej na nowe skarby.Ah, ile przyjemnosci !.Ide zawsze myslac ze naprawde juz nic mi nie potrzeba do domu i zawsze cos mi wpadnie w oko.
********
Hier avec mes copines nous avions fait un vide grenier du quartier. Je me suis allégée de 2 cartons et gagner qq sous. Mais ce matin a mon habituel "puces du canal" j'ai dépensée 2 fois plus. Mais quel plaisir. ! Je parts toujours avec l'idée de ne pas avoir besoin de babioles pour la maison" .Et a chaque fois il y a qq choses qui attire mon œil.
********
Hier avec mes copines nous avions fait un vide grenier du quartier. Je me suis allégée de 2 cartons et gagner qq sous. Mais ce matin a mon habituel "puces du canal" j'ai dépensée 2 fois plus. Mais quel plaisir. ! Je parts toujours avec l'idée de ne pas avoir besoin de babioles pour la maison" .Et a chaque fois il y a qq choses qui attire mon œil.
maly plotek z ptaszkiem z metalu kupiony na salonie "coté sud"..zawiesilam male doniczki (prezent od Basi z "Ma petite meulière"
O Aneczko prawdziwe skarby wynalazłaś !nie mogło by być inaczej masz niesamowity gust,styl kompletne wyczucie smaku !
RépondreSupprimerPolowalam juz dlugo na ta lampe ktora sprzedaje sie bardzo drogo...udalo mi sie kupic w "przyzwoitej" cenie.
Supprimerbuziaki
Bardzo lubie tu zagladac:))
RépondreSupprimerSztucce do zakochania, sama mam malutka kolekcje, wieszaki urocze, kosze metalowe tez naleza do moich ulubionych, ach co tu duzo mowic!!!
Uwielbiam te rynki ze starociamia!!!!!
Pozdrowienia i serdecznosci tymczasem z Londynu
Ania
Ah , to jestes w swietnym miescie..ciekawa jestem jak tam wygladaja takie ryneczki staroci ?
RépondreSupprimerPozdrawiam serdecznie.
ooo,lampa:)sliczna, aj tez szukam jakies starem fajnej, bardoz udane łupy, i kosz,i sztućce:)natomiast co do takich wieszaków mam mieszane uczucia, posiadam kilka podobnych i niestety są ogromnie niepraktyczne, na pewno ograniczą miejsce w szafie,no ale pewnie nie kupilaś go głownie do dekoracji:)Pozdrawiam
RépondreSupprimerTak , na te wieszaki mam inne plany...masz racje ze w szafie zajmoja duzo miejsca..
Supprimerbuziaki
Ania wprost ci zazdroszcze tych skarbow ktore sa na mojej liscie zakupow !Mialas duzo szczescia co do lampy JLD bo znam ich cene .
RépondreSupprimerJa nie bylam na brocante od 3 tygodni z powodu Komuni Zosi ale wszystko dobrze sie udalo. czekam na ten w-end aby odrobic zaleglosci i mam nadzieje ze bede miala tyle szczescia co ty .
Milego tygodnia zycze.
Barbara
Tak Basiu , na ta lampe tez polowalam ale nie powiem ze mialam ja tanio...no trudno, raz mozna pozwolic ! Cisze sie ze komunia udala sie ..
Supprimerbuziaki Basienko
ps. widialas Twoje doniczki ! znalazly naprawde swoje miejsce...jak zostalo Ci jeszcze ich troche to jestem w kolejce.
Ce commentaire a été supprimé par l'auteur.
RépondreSupprimerLampa jest fantastyczna!!!!! I druciak też super:)
RépondreSupprimerAniu czy wiesz o jakimś brocante w niedziele w Dijon?
Myszka zobacz na internecie "vide grenier" ...tam podajesz region w jakim mieszkasz...
RépondreSupprimerbuska
Beaucoup d'objet vintage dans tes chines au Canal ; la corbeille a papiers est en parfait état et la lampe (une Jelde?) va être superbe après un petit traitement.
RépondreSupprimerDouce et belle fin de journée.
Oui , la lampe c'est une Jelde...elle est super mais bcp de travail pour la mettre en état.
RépondreSupprimerBonne journée a toi aussi ..très chaud a Lyon
ces objets auraient pu finir dans mon panier ! ravissants !
RépondreSupprimerNathalie je suis allée sur ton blog et là...je suis restée "bouche bé"....j'adorrreeee tout ! Oui , là on peut dire que nous aimons les même objets ..
Supprimeranna
zakupy udane. BARDZO!!!
RépondreSupprimerpozdrawiam
Tak , tym razem bylo sporo fajnych rzeczy...
SupprimerAniu same skarby wynalazłaś! super:)
RépondreSupprimerDobry dzien ..to prawda
RépondreSupprimerAniu cuda upolowałaś
RépondreSupprimerFajne no nie ? Jedna kolezanka (nie interesuje sie dekoracja) jak dowiedziala sie cene lampy to powiedziala ze jestem szalona.Lepiej rozumiemy sie tutaj na blogach..
RépondreSupprimerbuziaki
Aniu same cudeńka i perełki upolowałaś, no chyba kiedyś muszę się wybrac do Lyonu na vide grenier z mojej deszczowej Bretanii. Buziaki i gratuluję zakupów.
RépondreSupprimerNo tak ale Ty w Bretanii masz inne cuda i krajobrazy....Na pewno tez sa rozne "vide grenier" w tych okolicach...
RépondreSupprimerO nie jakie przepiękne sztućce!!!
RépondreSupprimerTak sa fajne ale pomylilam sie , kupilam widelce a potrzebowalam nozy...ale nie szkodzi , znajde noze innym razem..
RépondreSupprimerWaouuuuu des petits trésors.... isaela
RépondreSupprimern'exagéres pas...Tu me fait rougir ...
RépondreSupprimerAleż skarby!!!!!!!
RépondreSupprimerDech zapiera! Dzionek miałaś udany:)))))
Buziaki,
Alicja
Tak Alicjo ...Uwielbiam potem ogladac to wszystko spokojnie w domu po przyjsciu..
RépondreSupprimerbuziaki
yeezy boost
RépondreSupprimerlongchamp bags
kyrie 3
russell westbrook shoes
hogan outlet
bape clothing
air jordan
yeezy boost 350 v2
curry 6
golden goose