mercredi 6 juin 2012

Uwielbiam byc u siebie w domu / J'adore d'etre chez moi

Juz znamy sie troszke.Dzis postanowilam zaprosic Was do mnie. Jak wracam zmeczona po calym dniu bieganiny , otwieram dzwi i wchodze do siebie to odczuwam jaki takis  spokoj i radosc  byc tutaj.Zapominam o wszystkim i odprezam sie.Mieszkanie moje wiaze sie ze wszyskim co przyjemne.Tu robie to na co mam ochote.A Wy ?

                                                   *************
  
   Nous nous connaissons un peu maintenant.Aujourd'hui j'ai decidée de vous inviter chez moi.Quand je rentre fatiguée aprés une journée , je pousse la porte,  alors là, je ressens un calme et joie d'etre ici.J'oubie tout et je decompresse.Mon  chez moi et lier avec du plaisir.C'est ici que je fais ce que je veux. Et Vous?
                                            
                                   Dzielnica " La Croix Rousse "                                                          
















 

































 
* a bientot ...merci pour la visite *
  

35 commentaires:

  1. Pięknie u Ciebie! Tak nastrojowo i bardzo vintage. I te detale! Kocham domy, które mają duszę :)
    Pozdrawiam :)

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. Edith ,ciesze sie ze wyczuc mozna ta dusze tutaj , bo to jest bardzo stare mieszkanie...
      buska

      Supprimer
  2. Aniu ale u Ciebie pięknie :) Kiedys byłam zakochana w rzymie, teraz po latach uwielbiam Francje. Życie tak sie układa, że może spędzę tam wiele lat swojego życia. Aniu, jeżeli możesz pokazuj Nam Francje, ale te taka "od podszewki". Tę, ktorej nie będzie można zobaczyc w przewodnikach. Dziękuje. Pozdrawiam.

    RépondreSupprimer
  3. Dorotka to swietnie ze bedziesz moze miala okazje pomiszkac trache we Francji...Moze akurat w Lyonie? Zgadzam sie na pokazywanie od poszewki...
    dobranoc

    RépondreSupprimer
  4. Pięknie i magicznie :)) A schodki na antresolkę? to mnie po prostu zachwycają, a pod schodkami makieta? domki? małe miasteczko? uwielbiam takie pomysły :)))
    Sama radość, zajrzeć do Ciebie przez dziurkę od klucza :)
    Uściski misiowe:)
    Sylwia:)

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. Sylvia , pod schodami stoi makieta starego kosciola ktora kupilam(za grosze)od rzezbiarza ktory stal sie alkoholikiem (problemy milosne)...kosciol ten byl zarosniety trawa w jego ogrodzie...dalam mu drugie zycie...wieczorem jest fajnie oswietlony.
      buska

      Supprimer
  5. ... i chyba tak być powinno , nasz dom - nasza ostoja :) najważniejsze by był w 100% nasz , wygodny , ocieplony dodatkami , których oglądanie właśnie nam sprawia ogromną frajdę - nie koniecznie tymi z pierwszych stron gazet ..
    u Ciebie jest absolutnie pięknie - tak lubię :))) i chętnie pooglądam więcej i więcej ... i Francję jakiej nie znamy :))) pozdrowionka cieplutkie ..

    RépondreSupprimer
  6. Czesc Monique....postaram sie w takim razie pokazywac wiecej tej Francji z moim okiem..tematow jest pelno...byliscie juz w kinie i w parku ze mna...
    pa

    RépondreSupprimer
  7. Piekna ta Twoja wlasna oaza spokoju...z dusza...

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. Witam
      Dzieki , to wazne jest zeby dobrze sie czuc...
      pa..pa

      Supprimer
  8. Fajnie tak pomyszkować u Ciebie:)
    Pozdrawiam!

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. Myszka (pomyszkowac hum..humm):)
      Ale musze Ci powiedzeiec ze ja wszedzie dobrze sie czuje...czesto spie u corki lub kolezanek i wszedzie jest mi dobrze...lubie co jest u mnie ale nie przywiazuje az takiej waznosci do przedmiotow(nawet tych co bardzo lubie)..czasami wynajmuje mieszkanie i nie przeszkadza mi ze obcy ludzie sa na moim...
      pozdrawiam

      Supprimer
    2. Myszka to jeszcze ja..Bylam na twoim blogu i widzialam sliczne broszki robione szydelkiem(szczegolnie ta szara z rozowymi perelkami mi sie podoba).Zostawilam Ci komentarz z pytaniem..mozesz zerknac?

      Supprimer
  9. Widziałam, widziałam i jestem jak najbardziej zainteresowana!!!!

    Większość broszek jest już sprzedana ale mogę podobną zrobić na Twoje zamówienie. Zobacz tu:
    http://myszka-themousehouse.blogspot.co.uk/2012/05/new-collection.html
    http://myszka-themousehouse.blogspot.co.uk/2011/10/zeby-nie-wyjsc-z-wprawy-nowe-broszki.html
    http://myszka-themousehouse.blogspot.co.uk/2011/08/romantycznie.htmlhttp://myszka-themousehouse.blogspot.co.uk/2011/08/maa-czarna.html

    RépondreSupprimer
  10. Aniu , pięknie mieszkasz , bardzo urocze , gustowne i osobiste dodatki i meble :-) Widać wrażliwą duszę na piękno :-)
    Bardzo mi się podoba !!! Wiesia.

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. Wiesia porusza mnie to bardzo ze podoba Ci sie...Ja czuje sie tu dobrze..
      buska

      Supprimer
  11. Meszka popatrze spokojnie jak wroce do domu wieczorem...i wysle Ci maila

    RépondreSupprimer
  12. Ślicznie, przytulnie, kobieco z artystycznym zacięciem - ale spodziewałam się, ze u Ciebie musi być bajkowo, już gdy patrzyłam na Twoje prace (torby). Czekam zatem Aniu na kolejne zdjęcia wnętrz z niecierpliwością! Dla mnie dom też jest niezwykle ważny, tez jest miejscem gdzie czuję się wspaniale, gdzie wracam z chęcią i czasami to nawet nie chce mi się nigdzie wyjść:)))))
    Buziaczki,
    Alicja

    RépondreSupprimer
  13. Alicjo , dla mnie czasami najlepsza niedziela (jak jest brzydko za oknem) to walesanie sie na luzie w dresie od rana do wieczora..uwiebiam
    buska

    RépondreSupprimer
  14. Moglabym to samo powiedziec o swoim domu:)
    Fajnie ze nas zaprosilas, bo z checia ogladnelam zdjecia wnetrz, aranzacje i detale.
    pozdrawiam serdecznie

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. Atena ja tez uwielbiam patrzec jakie aranzacje sa w innych domach..zawsze lubilam lazic i zwiedzac mieszkania albo domy ktore sa do sprzedania..
      pozdrawiam

      Supprimer
  15. Urokliwie,mozna poznac po klimaciku mieszkania wlasciciela,nie dziwe sie,ze Mimi tam sie tak podobalo,i dobrze mowisz,ze wszedzie mozna sie dobrze czuc,pewnie do tego dochodzi sie po jakis przezyciach,masz fajne nastawienie do zycia,tak trzeba pozdr.Kasia L.

    RépondreSupprimer
  16. Kasiu faktem jest ze jak bylam mlodsza to byla jakas taka pogon za tym zeby miec.. ,(samocody,miszkanie itd) dzis wiem ze to nie jest najwazniejsze ...jestem taka jakas bardziej spokojna, potrafie cieszyc sie drobiazgami i kocham zycie.Lubie oczywiscie ladne przedmioty , kupoje ale nie jest to dla mnie az takie wazne.Bylam u wielu innych ludzi dluzej lub krocej i bylo mi tam bardzo dobrze..
    OJ ! koncze juz ta moja filozofie za 2 grosze..
    buska

    RépondreSupprimer
  17. Coucou Ania OOOOOOOOOH!!!J'ai hâte d'être dimanche....
    zadzwonie w sobote Bisous
    Basia

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. Czesc Basiu...do niedzieli z wielka przyjemnoscia.
      bisous

      Supprimer
  18. Aniu :))
    dziękuje za zaproszenie :))
    masz wspaniałe mieszkanie :))
    takie z duszą :)))
    pozdrawiam
    Ania

    RépondreSupprimer
  19. Och! Jak dobrze tu wrócić. Chociaż tak wirtualnie i w ciepłych wspomnieniach. Każdy kąt taki znany i nam lubiany. Szczególnie stół w salonie i kuchnia. Bo ja zawsze blisko garów lubię być :-))
    Śliczne zrobiłaś zdjęcia! Widać, że ustawienie aparatu Ci służy.
    Bardzo się cieszymy. Duża buźka :*
    Tęsknimy!

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. Kochani no wlasnie , tylko Was tutaj brakuje...szkoda ze to tak szybko wszystko przelecialo...
      buska dla obojga
      p.s lepiej czuje sie bez kozakow na nogach..hi..hi

      Supprimer
  20. Masz prześliczne mieszkanko :) Jest bardzo w moim charakterze :D Och te schodki od razu kojarzą mi się z Lyonem. W zeszłym roku zwiedzałam go z moimi rodzicami. Byliśmy pod wrażeniem i zdecydowanie go jeszcze odwiedzimy.

    RépondreSupprimer
  21. Madalena swietnie ze znasz Lyon..Moje mieszkanie jest w bardzo starym bloku i wyskie strasznie mieszkania 3.50m
    buska

    RépondreSupprimer